Banner Collegium Polonicum

Wywiad z Kamilem Szloskiem, studentem stosunków międzynarodowych

Kamil_Szlosek2-www ©CP
Jak się studiuje “international relations” na Collegium Polonicum UAM?

 

Na studiowanie stosunków międzynarodowych w języku angielskim warto wybrać uczelnię, która ma dobrze rozwinięte relacje z instytucjami ponadnarodowymi - mówi Kamil Szlosek, student kierunku “international relations” w Collegium Polonicum UAM w Słubicach. Dzięki temu można poznać w praktyce np. jak działają instytucje Unii Europejskiej.

Kierunek “International relations” pojawił się w ofercie Collegium Polonicum  UAM w Słubicach w roku akademickim 2014/15. To program studiów “stosunki międzynarodowe” prowadzonych  w języku angielskim. W Collegium Polonicum na nowym kierunku utworzono specjalność współpraca regionalna i transgraniczna. Warto dodać, że to jedyny taki projekt w Polsce, który powstał w partnerstwie z Uniwersytetem Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Viadrina to najbardziej umiędzynarodowiona uczelnia w Niemczech.

Rok wcześniej  kierunek “international relations” pojawił się na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w ofercie Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu. Cieszył się dużym zainteresowaniem zarówno wśród polskich, jaki i zagranicznych studentów.

Dlaczego wybrałeś kierunek international relations?

Zawsze interesowały mnie stosunki międzynarodowe. Zarówno te polityczne, jak i międzyludzkie i międzykulturowe. Miałem nadzieję, że takie studia będą ciekawe i się nie pomyliłem. Część toku studiów to klasyczne zajęcia w bloku akademickim. Mylą się ci, którzy utożsamiają studiowanie stosunków międzynarodowych z teorią o przeszłych konfliktach. Wbrew pozorom, jest to praktyczny kierunek: wiedza na temat odmiennych kultur i religii ułatwi wdrożenie się w zawiłe relacje między państwami, natomiast umiejętności dyplomatyczne i negocjacyjne pozwolą na osiąganie sukcesów w biznesie. Podczas wykładów dostajemy solidną dawkę wiedzy o współczesnym świecie i relacjami nim rządzącymi.

A jak wyglądają zajęcia praktyczne?

Mamy także szereg kursów z “miękkich kwalifikacji”, tzw. soft skills. Prowadzone są w formie warsztatów. Możemy na nich uczyć się autoprezentacji, jak prowadzić dialog. Ze względu na fakt, że grupa jest nieliczna, mamy bezpośredni kontakt z wszystkimi wykładowcami i wszystkie sprawy jesteśmy w stanie na bieżąco oceniać. Wykładowcy ze względu na specyfikę naszej grupy  idą nam na rękę w relacjach związanych z pracą, z naszym zaangażowaniem  w inne obszary działań, przez co możemy łączyć obowiązki zawodowe, swoje plany związane z karierą i obowiązki związane ze studiami.

Czy dla Ciebie ma znaczenie, że studiujesz stosunki międzynarodowe po angielsku?

Chciałbym kiedyś zajmować się  współpracą międzynarodową. A to wymaga biegłej znajomości języka nie tylko na poziomie “small talk”, pogawędek przy kawie. Kontakt z żywym językiem wykorzystywanym w biznesie i polityce to umiejętność, którą trudno zastąpić. Poza tym program studiów umożliwia kontakt z osobami różnej narodowości. Zarówno studentami, wykładowcami, jak i pracownikami instytucji międzynarodowych.

Na czym to polegało?

Mieliśmy w ciągu pierwszego roku dwie wizyty studyjne. Podczas pięciodniowej wizycie w Brukseli rozmawialiśmy z osobami pracującymi w administracji, dyplomacji i organizacjach międzynarodowych, które mają wpływ na kształtowanie polityki Unii Europejskiej. Z kolei podczas trzech dni w Warszawie spotykaliśmy się z przedstawicielami polskich instytucji rządowych oraz agend międzynarodowych pracujących w Polsce.

Co zadecydowało, że “international relations” zdecydowałeś się studiować właśnie na Collegium Polonicum  UAM w Słubicach?

Na pewno duże znaczenie miał program studiów i dobre kontakty z instytucjami międzynarodowymi. To dzięki nim nie tylko czytamy o stosunkach międzynarodowych w książkach, ale i przyglądamy się bezpośrednio jak np. działają agendy  Unii Europejskiej. Jednak nie mniej ważne jest położenie uczelni na granicy z Niemcami oraz bliska współpraca z Uniwersytetem Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą .

Co daje współpraca z Viadriną?

Mamy pełen dostęp do kursów, które są oferowane na UE Viadrina. Jest tam bardzo dużo programów kursowych  ma charakter multikulturalny. Pozwalają zobaczyć aspekty polityczne w szerszym kulturowym ujęciu. To w końcu najbardziej międzynarodowa uczelnia niemiecka. Mamy tam zajęcia, ale i znajomych i przyjaciół. To niezwykłe, jak sama bliskość granicy pozwala doświadczać na każdym kroku transgraniczności  i rozmawiać na tematy z nią związane. Na co dzień korzystamy z pewnych udogodnień, o których później rozmawiamy w trakcie studiów. Najprostszym przykładem jest  transgraniczny autobus kursujący między Słubicami, a Frankfurtem. Taki proste narzędzie pozwalające obserwować jak kształtują się różnice kulturowe i współpraca ponad nimi.

Podobno wielu studentów  “international relations” skusiła bliskość Berlina.

To prawda. Z jednej strony mieszkamy w Polsce w Słubicach, w kameralnym ośrodku akademickim. Koszty życia, mieszkania, jedzenia są naprawdę bardzo przystępne. A akademiki uczelniane na europejskim poziomie. Z drugiej strony w ciągu  niespełna godziny dojedziesz pociągiem na Hauptbanhof w Berlinie. Czyli znajdujesz się w centrum jednej z najbardziej kosmopolitycznych metropolii w Europie. Korzystasz do woli z berlińskiej oferty kulturalnej, rozrywkowej, studenckiej czy też zawodowej. Można więc powiedzieć, że na Collegium Polonicum budowane relacje są międzynarodowe w każdym słowa tego znaczeniu.