Wystawa wierszy Andrzeja Bursy
Zapraszamy do obejrzenia wystawy „Afront” przygotowanej przez dr Agnieszkę Zgrzywę. Wystawa prezentuje wiersze poety w języku polskim i rosyjskim.
Autorka o wystawie
Andrzej Bursa był niezwykle oryginalnym polskim poetą lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku. Mimo że dane mu było bardzo niewiele czasu (zmarł nagle, mając 25 lat, w wyniku wady aorty), zdążył genialnie wyrazić swój bunt. Protestował utworami przeciwko zakłamanemu światu, rządom nieliczącym się z obywatelami, przeciw propagandzie i bufonadzie, przeciw „martwej perspektywie młodości”. W wierszu Zażalenie wybrzmiewa ten bunt dobitnie: „większość instytucji państwowych i społecznych / jest dla mnie afrontem”. Ten tragikomiczny monolog człowieka rozsierdzonego biedą, marzącego o rozdawnictwie – o tym, by dostać parę butów numer 42 – śmieszy nas, ale i trwoży; jak zawsze gdy czujemy, że historia znów zatoczyła koło. Bohater utworu ma imię i nazwisko tożsame z personaliami poety (wątpię, by się zgadzał wspomniany numer buta). Na wystawie znajdziemy więcej tekstów, w których bohater w szczególny sposób składa zażalenie na opresyjną rzeczywistość. Zawsze jednak Bursa używa do tego ironii, kpiny, groteski. W opowiadaniu Wezwanie czytamy, jak to jakieś bliżej nieokreślone naczialstwo wymaga od wybranych mężczyzn stawienia się w gabinecie lekarskim w celu ucięcia prawej dłoni. Wszyscy dostający to wezwanie – przestraszeni i smutni – pilnie się meldują. Opis zabiegu demaskuje żałosność i mierność władzy oraz bezsensowność jej żądań. Jeden z mężczyzn, student, nie stawia się – co się z nim stanie?
Z pewnością nie dziwią się Państwo, że bardzo zależało mi, by właśnie teraz przypomnieć wiersze Andrzeja Bursy i by stały się dostępne również po rosyjsku. Przetłumaczyli je moi studenci-obcokrajowcy. Zachęcam, żeby przyszli Państwo je przeczytać. Na wystawie znajduje się też oryginalny przewodnik – krótkie sugestie interpretacyjne, które napisałam do wszystkich wierszy. Można wejść w tę przestrzeń z uczniami szkoły średniej, poprosić ich o własne interpretacje eksponowanych utworów i porównać je z moimi, które zostawiłam Państwu przy kominku. A w kominku – prawdziwym, rozżarzonym – jest kartka z napisem „Rękopisy nie płoną”. Znalazła się tam w hołdzie dla innego odważnego autora, któremu przyszło żyć w ciekawych czasach – dla Michaiła Bułhakowa. On wiedział, że jeśli nawet zniszczy się czyjąś twórczość lub usunie człowieka, to na jego miejsce prędzej czy później pojawi się nowy, niewygodny dla władz, mówiący prawdę, ironista prowokujący do śmiechu sprawiedliwych, rozdrażniający złych, mądry błazen, dzielny komik.
Wystawa Afront będzie obecna do jesieni 2023 roku na 1. piętrze Collegium Polonicum, w hallu przed wejściem do łącznika bibliotecznego.